TO - Siła dziecięcej wyobraźni


Czy Wy też będąc dziećmi baliście się wystawić stopę spod kołdry podczas zasypiania? Wiecie, że capnie ją wtedy jakiś potwór czający się pod łóżkiem? Dziecięca wyobraźnia to często ciężki kawałek chleba, ale bywa też błogosławieństwem. Zdarza się bowiem, że prawdziwe potwory nie czyhają na nas pod łóżkiem, a przybierają postać naszych ojców, matek, czy kolegów ze szkoły. Jednak kiedy mamy przyjaciół, na których można liczyć w każdej potrzebie, pozostaje tylko stawić czoła wszelkim strachom.  

Najnowsza adaptacja powieści Stephena Kinga jest sprawnie zrealizowaną produkcją, która wciąga widza i nie pozostawia obojętnym na losy młodych bohaterów. W małym miasteczku co 27 lat pojawia się tajemnicza postać clowna, która porywa dzieci. Paczka przyjaciół zwana pieszczotliwie ekipą „loserów” postanawia nie poddać się tak łatwo i walczyć o dożycie spokojnej starości.


Jedną z największych zalet filmu jest wspaniale dobrana obsada aktorska. Dziecięca ekipa wypada bardzo wiarygodnie i miło się na nią patrzy. Relacje między bohaterami są konsekwentnie budowane, a każde pojawiające się zagrożenie wprawia widza w drżenie o życie młodocianych. Przez większość filmu twórcom, udało się utrzymać napięcie i klimat niepokoju. Bywa nudnawo, ale nie za często. Kiedy akurat na ekranie nie pojawia się kolejny „jump scare”, sypią się obficie żarty. Najczęściej z ust Richiego, którego zagrał Finn Wolfhard. Tego uzdolnionego 14-latka kojarzyć możecie z roli Mike’a w serialu „Stranger Things”. I skoro już przy tym serialu jesteśmy, warto wspomnieć, że oglądając „To” dostrzec można wiele analogii i podobnych motywów co w hicie Netflixa. Obie produkcje czerpią pełnymi garściami z popkultury lat 80-tych jak i z twórczości Stephena Kinga.


Jeśli tak jak ja nie przepadacie za horrorami i na ogół boicie się je oglądać, to możecie spróbować zacząć właśnie od tego obrazu. Nie jest to bowiem film pokroju „Ludzkiej stonogi” czy produkcji o egzorcyzmach, które nie dają spać przez parę kolejnych nocy. Nowa adaptacja ciekawie łączy kilka gatunków filmowych. Mamy tu więc horror, kino nowej przygody i groteskę. Bywa strasznie i obrzydliwie, ale nie jest gorzej niż w „Grze o Tron”. Także jeżeli taki boi dudek jak ja dał radę, to Wy też spokojnie przez to przebrniecie. Jeżeli jednak jesteście miłośnikami horrorów i mało rzeczy jest Was w stanie przestraszyć to możecie się poczuć lekko rozczarowani. Zależy czego będziecie oczekiwać od seansu. 


Podsumowując, moim zdaniem eksperyment się udał i odświeżył trochę ten niewdzięczny gatunek. Niektóre sceny bywają komiczne jak choćby Pennywise na turbo przyspieszeniu, ale biorąc pod uwagę to jak sama w sobie ta postać jest absurdalna – w filmie się obroniła. Duża w tym zasługa odtwórcy roli clowna - Billa Skarsgårda. Spisał się naprawdę na medal. Jeszcze jednym plusem „To” są na pewno zdjęcia, które pomogły stworzyć klimat, a także muzyka, która nie była nachalna i nie przeszkadzała w odbiorze. Zachęcam więc jak najbardziej do zaznajomienia się z tym filmem, bo to niezła zabawa!

Ocena 7,5/10

1 komentarz:

  1. Borgata Hotel Casino Coupon | 30% Off | ridercasino.com
    New & used coupon code: 30% OFF* off 카지노 on first deposit at Borgata Hotel betway Casino & Spa jeetwin in Atlantic City. Valid for: NJ, PA, IN, IN, WV, MI, PA,

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Filmowe migawki , Blogger