LION. Droga do domu - Przepraszam, którędy do domu?
„Lion” to reżyserski debiut pełnometrażowy Gartha Davisa. I
to jaki debiut! Chciałabym żeby mi tak wszystko wychodziło za pierwszym razem. Wiadomo,
że największą siłą tego filmu jest wzruszająca i intrygująca historia, którą
napisało samo życie…Jednak takie historie również należy umiejętnie
opowiedzieć, by zapisały się w naszej pamięci na dłużej. Reżyserowi udało się
to dzięki przyzwoitemu scenariuszowi, przejmującej ścieżce dźwiękowej, ale
przede wszystkim dzięki zobrazowaniu opowieści poetyckimi zdjęciami Greiga Frasera.
To prawdziwa uczta dla zmysłów, „operatorka” z najwyższej półki, która jak
najbardziej zasłużenie zdobyła główną nagrodę na festiwalu Camerimage. Teraz
tylko czekać na oscarową nominację.