Manchester by the Sea - Czarny humor i wzburzone morze

Manchester by the Sea - Czarny humor i wzburzone morze



Kiedy przydarza nam się coś złego to czy życie zwraca na to uwagę? W sensie - czy sprawi, że świat się zatrzyma albo przynajmniej trochę dla nas zwolni, bo przecież przechodzimy tragedię? Nic podobnego. Ludzie dookoła nas nadal będą gadać o głupotach, a złośliwość rzeczy martwych będzie niezmiennie dawać się we znaki. Nasz koniec świata przeżyjemy tylko w swoim wnętrzu, bo na zewnątrz wciąż niestrudzenie wzejdzie słońce.

Lee (Casey Affleck) jest zmuszony wrócić do rodzinnego miasta po śmierci swojego brata. Czekają tam na niego i stare i nowe problemy, z którymi przyjdzie mu się zmierzyć po raz kolejny lub po raz pierwszy. W tej walce towarzyszyć mu będzie bratanek - Patrick (Lucas Hedges), który sam też musi stawić czoła straszliwej rzeczywistości. Ich relacja może okazać się dla obydwu lekarstwem na pokaleczone dusze. Tylko czy wystarczającym, by całkowicie zabliźnić rany?

Ghost in the shell - Za mało ducha w duchu

Ghost in the shell - Za mało ducha w duchu


Amerykański remake anime z 1995 roku już od początku wzbudzał wiele kontrowersji. Szczególnie było to widoczne u wiernych fanów pierwowzoru. Głosy sprzeciwu pojawiały się w sprawie obsadzenia Scarlett Johansson w głównej roli, ale wiele obaw dotyczyło także spłycenia przedstawionej historii i przesłania, które miała za sobą nieść. I tak, dla jednych ten film to sentymentalna podróż do przeszłości, a dla drugich zbezczeszczenie niepowtarzalnego dzieła. Jednak szczerze mówiąc, w przeciętnym zjadaczu popcornu ta pozycja nie wzbudzi większych emocji i szybko wypadnie mu z głowy. Tak też się stało i w moim przypadku.


Opowieść o Major, która jest niezwykłym połączeniem ludzkiego mózgu i ciała cyborga, rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Obserwujemy walkę dziewczyny o własną tożsamość i poszukiwanie prawdy o sobie. Niestety wieje przy tym nudą i do połowy seansu tak naprawdę mało ciekawego się dzieje. W produkcji przeważają drętwe dialogi, w które nijak da się uwierzyć. Historia przedstawiona w amerykańskiej wersji czerpie garściami z poprzedników (mangi i anime), jednak opowiada ją w sposób typowo hollywoodzki. Roi się tu od schematów, bohaterowie są ledwo naszkicowani, a sama fabuła jest dość przewidywalna.  
Copyright © 2014 Filmowe migawki , Blogger