Ostatnio obejrzane: Julieta, Boska Florence, Aż do Piekła

Ostatnio obejrzane: Julieta, Boska Florence, Aż do Piekła

W bieżących dniach udało mi się obejrzeć kilka ciekawych premier kinowych. Nie miałam jednak za dużo czasu ani weny by napisać o każdym z nich dłuższą recenzję. Dlatego przygotowałam dla Was rekomendację w pigułce, aby przybliżyć pokrótce moje wrażenia. 

"JULIETA"  


„Ludzie tak szybko odchodzą” 
Najnowszy film Pedro Almodovara wywołał wiele dyskusji wśród krytyków i widzów. Można polemizować jak bardzo reżyser jest wtórny w swej twórczości. Czy potrafi jeszcze zaskoczyć, czy podczas seansu od razu zorientujemy się jaką talią kart gra z widzem? Moim zdaniem jednak nie ma sensu się nad tym za długo zastanawiać. Każdy reżyser ma swój styl i albo się go lubi, albo nie. Niektóre filmy są bardziej udane, niektóre mają więcej Almodovara w Almodovarze inne mniej.
„Julieta” to na pewno nie będzie strata czasu dla tych, którzy lubią wrażliwość i estetykę twórcy „Przerwanych objęć”. Jak zawsze zaserwuje nam historię pełną tajemnicy, dramatyzmu, intryg i emocji. Seria niewiarygodnych zdarzeń czasem na myśl przywiedzie operę mydlaną, jednak zrobioną z wielką klasą. Zdjęcia ucieszą oczy, każdy kadr nasycony kolorami, mógłby wisieć w moim domu jako obraz na ścianie. Pierwsze skrzypce grają piękne, utalentowane aktorki, a w tle podziwiać możemy cudowne hiszpańskie lokalizacje i posłuchać klimatycznej muzyki. Polecam ten film szczególnie widzom, dla których liczy się przede wszystkim historia i umiejętność jej sprawnego opowiadania. 

ocena 7/10
Porcja dobrego kina - klasycznie, refleksyjnie i światowo

Porcja dobrego kina - klasycznie, refleksyjnie i światowo


Jest sporo filmów, które szczególnie odcisnęły się w mej pamięci. Chętnie podzielę się z Wami niektórymi tytułami. W tej sekcji postaram się wybierać takie filmy, które mogą być Wam nieznane lub lekko zapomniane. Dzisiaj przybliżam 3 tytuły z różnych gatunków. Mam nadzieję, że wybierzecie coś dla siebie na jeden z filmowych wieczorów. :)

Klasyczne migawki
„Rzymskie wakacje” (Roman Holiday) – 1953 r.
Reż. William Wyler
Obsada: Audrey Hepburn, Gregory Peck 


Jedna z najwspanialszych komedii romantycznych jaką widziałam. Przepiękna i charyzmatyczna Audrey Hepburn udowadnia w niej dlaczego stała się wielką damą srebrnego ekranu. Młodziutka wówczas aktorka otrzymała za swoją rolę Oscara, a także zyskała uznanie w oczach swoich bardziej doświadczonych kolegów z planu: Gregory Pecka i reżysera Williama Wylera. Zachwycające rzymskie lokalizacje, dużo humoru i romantyzmu sprawiają, że to pozycja obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli miłosnych historii. Dzisiejsi twórcy komedii romantycznych powinni się na tym dziele wzorować i przypomnieć sobie jak można stworzyć dobry film tego gatunku.



Destrukcja - wszystko jest metaforą

Destrukcja - wszystko jest metaforą


Zastanawialiście się kiedyś nad tym czy jesteście zupełnie szczerzy wobec innych ludzi? Wobec obcych, wobec swoich bliskich, wobec siebie? Czy zdarza się Wam chodzić na skróty, bo tak jest wygodniej? Czy macie czasem problem z przyznaniem się do własnych błędów i słabości? Chyba każdy z nas niejednokrotnie założył jakąś maskę, by bronić się przed atakiem lub po prostu by ułatwić sobie sprawę. Mi też zdarza się ją zakładać. Nie lubię tego, uważam to za oznakę słabości, ale robię to, bo bywa, że za bardzo boję się odsłonić. 

Uczciwy wobec siebie i innych nie był z pewnością główny bohater filmu „Demolition” – Davis, grany przez fenomenalnego jak zawsze Jake’a Gyllenhaala. Bogaty, młody bankier nie przywiązywał wagi do praktycznie niczego poza pracą. Wszystko zmienia się po traumatycznym przeżyciu, kiedy w wypadku samochodowym ginie jego żona. Nagle zaczyna dostrzegać najmniejsze detale, ale zaczyna też celebrować obezwładniającą go pustkę i znieczulicę. Popada w pewien stan otępienia, odbiera każdą sytuację życiową jako metaforę, a ból sprawia mu radość, bo tylko wtedy jest w stanie cokolwiek poczuć. Nie zważa na konwenanse, mówi wszystko prosto z mostu i bez owijania w bawełnę, to co myśli. Wydaje się, że to jego sposób na poradzenie sobie ze stratą żony. Żony, której jak sam przyznał tak naprawdę nie kochał.. 

Copyright © 2014 Filmowe migawki , Blogger